Chelsea po raz kolejny górą na Anfield

Chelsea po raz kolejny górą na Anfield

Chelsea po raz kolejny wygrała na Anfield. Gary Cahill był głównym bohaterem tego meczu, chociażby ze względu na jego rękę w polu karnym, po której nie został podyktowany rzut karny. Czy wypaczył on wynik meczu? Tego już się nie dowiemy, ale jednego możemy być pewni, to Chelsea zasłużyła na to zwycięstwo. Podopieczni Jose Mourinho dominowali w tym starciu, słusznie zgarniając komplet punktów.

Piłkarze Chelsea rozpoczynali ten mecz jako faworyci, ale bardzo szybko przekonali się, że tak łatwo nie będzie. Już w 9′ podopieczni Brendana Rodgersa wyszli na prowadzenie i to za sprawą potężnego uderzenie Emre Cana zza pola karnego. Oczywiście miał w tym swój udział Gary Cahill, od którego piłka minimalnie się odbiła i trafiła do siatki Courtois’a. Szkoleniowiec Liverpoolu nie cieszył się jednak długo. The Blues szybko wzięli sprawy w swoje ręce. Przejęli inicjatywę i stało się jasne, że to kwestia minut, kiedy trafią do bramki. Jak się okazało potrzebowali zaledwie 5 min., żeby wyrównać. Chelsea wykorzystała stały fragment gry, po zagraniu piłki na pole karne przez Cesca Fabregasa, byliśmy świadkami ogromnego zamieszania, które próbowali wykorzystać John Terry i Diego Costa, ale ostatecznie to po uderzeniu Gary’ego Cahilla piłka przekroczyła biała linię, choć wydawało się, że Simon Mignolet, może zanotować udaną interwencję, to technologia goal-line bardzo pomogła w podjęciu prawidłowej decyzji sędziemu Taylor’owi. W 14′ na tablicy wyników mieliśmy remis. A The Blues nie mieli zamiaru zwalniać tempa, wręcz przeciwnie podkręcili je jeszcze bardziej. Mogliśmy się cieszyć bardzo dobrym widowiskiem, ale potem emocje wzięły górę i to nieco zmieniło nam obraz gry, który wzbogacił się głównie o brutalność. Objawiała się ona przede wszystkim w pojedynkach Diego Costy z Martinem Skrtelem. Brazylijczyk znany jest z mocnego temperamentu, jednak jego zachowanie było poniżej jakiejkolwiek krytyki, kiedy uderzył rozpędzonego przeciwnika łokciem w plecy. Sędzia tego nie wychwycił, a Skrtel chciał wziąć sprawy w swoje ręce. Całe szczęście, że partnerzy z boiska skutecznie wyperswadowali mu, że to nie jest najlepszy pomysł, bo doszłoby do niezłej bijatyki na murawie. Kiedy obaj zawodnicy schodzili do szatni, mocno między nimi iskrzyło i bynajmniej nie z powodu wzajemnej miłości. To zapowiadało nam jeszcze bardziej agresywną drugą odsłonę gry, tym bardziej że na tablicy wyników wciąż widniał remis.

Druga odsłona gry przyniosła nam jeszcze więcej agresji, Diego Costa przez część spotkania biegał z rozerwaną koszulką na plecach! Walki było naprawdę sporo, ale mogliśmy też podziwiać wyczyny piłkarskie zawodników obu drużyn. Na szczęście po tym zajściu królował już futbol, miejsca na złośliwości było naprawdę niewiele i całe szczęście. W 67′ piłkę do siatki wpakował Diego Costa, który po udanej interwencji Mingoleta strzelił gola, dającego The Blues prowadzenie i, jak się później okazało, zwycięstwo. Brendan Rodgers był w niesamowicie ciężkiej sytuacji, postawił na Mario, po raz kolejny darząc go zaufaniem, które po raz kolejny na nic się zdało, bo Włoch skutecznie wszystkim pokazuje, że chodzi własnymi ścieżkami i nikogo słuchać nie będzie. Widoczny na boisku był właściwie tylko w jednym momencie, kiedy sędzia ukarał go żółtym kartonikiem, a on ostentacyjne pukał się w głowę. No cóż, można powiedzieć ‚Cały Mario…’ i na tym zakończyć ten temat. The Reds nie mieli zbyt wielu argumentów, żeby doprowadzić do remisu, w ekipie Chelsea szalał Eden Hazard i Diego Costa oraz, choć może mało widoczny, Cesar Azpilicueta, który bardzo pomógł swojemu zespołowi, nie na darmo nazywany jest przez wielu najlepszym obrońcom Premier League. Wydawało się, że nic już nie uratuje Liverpoolu i musi stać się cud. Było całkiem blisko, ale sędzia zaspał i nie podyktował karnego po ewidentnej ręce Cahilla (tak to jest zdecydowanie bohater numer jeden tego meczu) w polu karnym. Jak już podkreślałam na początku, nie wydaje się, że brak jedenastki wypaczył wynik, choć tak naprawdę nikt nie wie, co by się zdarzyło, gdyby Gerrard (bo pewnie on byłby egzekutorem) wykorzystał tę sytuację. Bądź co bądź Chelsea zasłużenie wygrała kolejny mecz, utwierdzając się na pozycji lidera, a Liverpool traci do niej już 15 oczek i wydaje się, że powoli może żegnać się z tytułem mistrza Anglii.

Całość ze skrótem i zdjęciami: fanatycyfutbolu.com.pl
4 Like

Share:

Comments:



Add



See also the blogs of other users:

laczak mruz andrzej angelika7 Blaugrana10 Lukasc22 mlaczak kasia arti91 kamil25 michal macviek

Sign up
Get the mateball app


Other posts:

Barcelona gromi, Chelsea podobnie!

Barcelona gromi, Chelsea podobnie!

Podsumowanie meczu APOEL 0:4 Barcelona: http://fanatycyfutbolu.com.pl/barcelona-gromi-apoel-messi-z-...

Schalke 04 podejmie Chelsea. :)

Schalke 04 podejmie Chelsea. :)

Schalke vs Chelsea, Roberto Di Matteo vs José Mourinho – to będzie z pewnością bardzo ciekawy mecz! ...

Barcelona zagra z APOEL-em, Messi pobije rekord Raula?

Barcelona zagra z APOEL-em, Messi pobije rekord Raula?

Dzisiejszy mecz to formalność dla Barcelony, drużyna Luisa Enrique już wywalczyła sobie awans do faz...

Rekord pobity to i filmik jest. :)

Do obejrzenia w YouTube (fragmenty La Liga). :) https://www.youtube.com/watch?v=Z2VBcKmQm_Y...

Hit 12. kolejki La Liga: Barcelona vs Sevilla

Hit 12. kolejki La Liga: Barcelona vs Sevilla

Mecz pomiędzy Barceloną a Sevillą to hit 12. kolejki La Liga. Spotkanie to przyciągnie wielu kibiców...

Chelsea podejmie Drozdy! :)

Chelsea podejmie Drozdy! :)

Na inaugurację 12. kolejki Premier League Chelsea podejmie West Bromwich Albion. Podopieczni Jose Mo...

Starcie Basków z Katalończykami na początek 12. kolejki. :)

Starcie Basków z Katalończykami na początek 12. kolejki. :)

Na inaugurację 12. kolejki La Liga mamy mecz, który z pewnością zaciekawi fanów hiszpańskiego futbol...

Derby della Madonnina w niedzielę! :)

https://www.youtube.com/watch?v=PBKOglHZRWU...

Adama Traoré przedłużył kontrakt z Barceloną do 30 czerwca 2018r.!

Wczoraj wieczorem doszło do spotkania Silvio Eliasa i Andoniego Zubizarrety wraz z młodym napastniki...

Podsumowanie 11. kolejki La Liga. :)

Ze względu na dość sporą objętość tekstu nie wrzucę tego tutaj, jak ktoś chce poczytać, zapraszam. :...

Podsumowanie 10. kolejki La Liga.

Spóźnione, ale jest. Podsumowanie 10. kolejki La Liga, wykonane oczywiście przeze mnie. :) https://...

Wymęczone zwycięstwo Blaugrany, bez błysku, ale z trzema punktami

Wymęczone zwycięstwo Blaugrany, bez błysku, ale z trzema punktami

Tak słabo grającej Barcelony dawno nie widzieliśmy. Miało być przełamanie, było wymęczone, szczęśliw...

Barcelona o przełamanie w lidze, zapowiedź meczu UD Almeria – FC Barcelona (godz. 16.00)

Barcelona o przełamanie w lidze, zapowiedź meczu UD Almeria – FC Barcelona (godz. 16.00)

Barcelona chcąc wrócić do gry, musi wygrać. Rywal wydaje się być wymarzony, pytanie czy nie zawiedzi...

Zapowiedź hitowego starcia pomiędzy Liverpoolem i Chelsea (godz. 13.45)

Zapowiedź hitowego starcia pomiędzy Liverpoolem i Chelsea (godz. 13.45)

Już dzisiaj oczy wszystkich fanów angielskiej piłki będą zwrócone na Anfield, gdzie Liverpool zmierz...

Liverpool vs Chelsea PROMO | Fanatycy Futbolu :)

https://www.youtube.com/watch?v=U95v5djDreI...

Barcelona z awansem, Messi wyrównał rekord Raula

Barcelona z awansem, Messi wyrównał rekord Raula

Barcelona bez większych problemów pokonała Ajax Amsterdam, zapewniając sobie tym samym awans do kole...

Barcelona rusza na podbój Amsterdamu i rewanż za poprzedni rok!

Barcelona rusza na podbój Amsterdamu i rewanż za poprzedni rok!

Już dzisiaj Barcelona może awansować do kolejnej rundy rozgrywek Ligi Mistrzów, potrzebuje zwycięstw...

Jedenastka 9. kolejki Premier League. Ze sporym opóźnieniem, ale jest. :)

Jedenastka 9. kolejki Premier League. Ze sporym opóźnieniem, ale jest. :)

Adrián (West Ham United) - Fabricio Coloccini (Newcastle United), Mauricio Isla (Queens Park Rangers...