Łukasz Szczech
@Virtus
Nie chce być zapamiętany jako dobry bramkarz, chce być zapamiętany jako wielki człowiek. ~ Iker Casillas
Łęczyca
Ramos wrócił do treningów!
Wczoraj przegrali z Athleticiem Bilbao 1:0. Dzisiaj Królewscy zjawili się w Valdebas na sesji treningowej by rozpocząć przygotowania do spotkania rewanżowego z Schalke. Do grupy dołączył Sergio Ramos, który zaliczył dzisiaj pierwszy trening z resztą drużyny po odniesionej kontuzji.
San Mames będzie dzisiaj świadkiem pojedynku swojej drużyny z aktualnym liderem Primera Division - Realem Madryt.
Obie drużyny przygotowywały się do tego spotkania bardzo intensywnie, z tą różnicą, że gospodarze rozegrali w środku tygodnia mecz przeciwko Espanyolowi Barcelona w Pucharze Króla. Piłkarze Ernesto Valverde wyszli z tego spotkania obornną ręką - 0:2 dla Ahleticu.
Po 25 kolejkach Primera Division gracze Athletic Bilbao dorobili się 30 punktów, co klasyfikuje ich na 10. pozycji w ligowej klasyfikacji. W tabeli niezmiennie od dłuższego czasu rządzi Real Madryt, z 61 punktami na koncie. Piłkarze Los Blancos w miniony weekend uzyskali swój pierwszy remis w tym sezonie. Wynik ten nie zadowolił kibiców drużyny Carlo Ancelottiego.
Analizując sytuację gospodarzy, możemy stwierdzić, że są na fali. Zakwalifikowali się do finału Pucharu Króla, w którym zmierzą się z FC Barceloną. W dodatku, w sytuacji gdy Espanyol Barcelona przegra wyjazdowy mecz z Realem Sociedad, to klub z Bilbao ma szansę awansować o jedno oczko w tabeli La Liga. Ernesto Valverde może dzisiaj liczyć na zaangażowanie 18 swoich zawodników, którzy mają za zadanie utrudnić życie Realowi Madryt i jego zawodnikom, a nawet pokusić się o zwycięstwo.
Piłkarze Realu Madryt nie potrafią złapać swojej wysokiej formy, do której przyzwyczaili nas w 2015 roku. Głównym problemem Królewskich wydaje się brak wsparcia pomocników przez formację ofensywną w zadaniach defensywnych, co prowadzi do nadmiernego rozciągnięcia i eksploatowania piłkarzy ze środka pola. To natomiast stwarza szansę dla zawodników drużyny przeciwnej, którzy częściej mogą dochodzić do sytuacji bramkowych.
Co więcej, wiadomo jest, że kibice na Bernabeu są bardzo wymagający. Ostatnio przekonał się o tym Carlo Ancelotti, który otrzymał sporą ilość gwizdów, gdy boisko opuszczał Isco, który został zmieniony przez Asiera Illarramendiego.
Dzisiejszy pojedynek pomiędzy Athletic Bilbao a Realem Madryt zapowiada się ciekawie. Gospodarze bedą chcieli wykorzystać swoją dobrą formę i stworzyć sobie szansę na awans w tabeli. Natomiast piłkarze Carlo Ancelottiego zrobią wszystko, by na dobre wrócić do łask kibiców, umocnić pozycję ligowego lidera i wrócić na pełne obroty przed spotkaniem z Schalke oraz zbliżającym się wielkimi krokami El Clasico.
Przewidywane składy:
Real Madryt: Casillas; Carvajal, Pepe, Varane, Marcelo; Illarramendi, Kroos, Isco; Bale, Benzema, Cristiano.
Rezerwowi: Navas, Arbeloa, Nacho, Coentrão, Lucas Silva, Khedira , Jesé i Chicharito.
Athletic Bilbao: Iraizoz; De Marcos, Etxeita, Gurpegui, Balenziaga; Beñat, Rico, Iraola, Muniain, Williams; Aduriz.
Rezerwowi: Remiro, Toquero, Aurtenetxe, Ibai, Susaeta, Guillermo i Unai López.
6.03.1902 - tego dnia powstał klub ukochany przez wielu!
Dziś mija 113 lat od tego wydarzenia - Wielu sukcesów Madrycie!
Hala Madrid!
Valencia wykupi Falcao?
Musze przyznać, że przeglądając informacje na temat hiszpańskich rozgrywek, gdy zobaczyłem tę informację to przeżyłem nie mały szok.
Radamel Falcao obecnie znajduje się na wypożyczeniu w Manchesterze United. Niestety, nie zachwyca tam swoją grą. Może to spowodować, że Czerwone Diabły nie będą chciały wykupić zawodnika AS Monaco za kwotę 50 milionów euro. Tę sytuację chce wykorzystać Valencia, która sprowadzając do siebie Kolumbijskiego napastnika, spełniłaby marzenie jej właściciela - Petera Lima. Hiszpański klub byłby w stanie zapłacić za piłkarza 46 milionów funtów.
Falcao miałby być wzmocnieniem formacji ofensywnej w sytuacji, gdy Nietoperze awansowaliby do Ligi Mistrzów. Warto dodać, że Falcao znalazłby się w Valenci początkowo na zasadzie wypożyczenia, a dopiero po roku miałby zostać wykupiony ze swojego macierzystego klubu.
Źródło: pilkarskiswiat.com; wp.pl
Asenjo przeżywa najlepsze chwile w karierze
Sergio Asenjo, bramkarz Żółtej Łodzi Podwodnej ma nadzieję, że jego dobra forma przyczyni się do odrobienia strat w drugim meczu półfinałowym z FC Barceloną.
- Poprosiłem kibiców by przyszli w środę na stadion by nas wspierać. Myślę, że na to zasłużyliśmy. Jestesmy drużyną, która zawsze daje z siebie wszystko i postaramy się znaleźć w finale Pucharu Króla. Wiemy, że będzie to bardzo trudne, ale uważam, że wspólnie damy temu radę.
Asenjo ogromnie przyczynił się do wywiezienia z Estadio Santiago Bernabeu jednego punktu. Po niedzielnym spotkaniu stwierdził:
- Jestem w najlepszej formie. Dziękuję za to całemu sztabowi i zarządowi za nieustanne wsparcie.
Na koniec, młody Hiszpan dodał:
- Jesteśmy w dobrej formie, gramy na boisku z wielką pokorą. Jesteśmy młodą drużyną, chcemy się ciągle rozwijać. Myślę, że pokazujemy to na co dzień.
Simeone o remisie z Sevillą
Argentyński trener podzielił się z dziennikarzami swoimi przemyśleniami na temat wczorajszego spotkania.
- Myślę, że był to bardzo ekscytujący mecz. W pierwszej połowie Sevilla miała kilka szans, natomiast my mieliśmy dwie lub trzy kontry w drugiej połowie. Mogliśmy przechylić szalę zwycięstwa na naszą stronę. Bardzo podobało mi się zaangażowanie wszystkich 22 graczy na boisku.
- Nie pomylę się, jeśli powiem, że Sevilla będzie walczyć o wysoką pozycję w Europie, jeśli będą tak grać jak dzisiaj.
Simeone poruszył także temat kontuzjowanego Saula:
- Rozmawialiśmy telefonicznie kilka razy. Jego rehabilitacja przebiega dobrze. Saul jest typem walecznego chłopaka, z mnóstwem energii dlatego chce jak najszybciej wrócić do gry.
Źródło: en.clubatleticodemadrid.com
Już o 21:00 Real Madryt podejmie na własnym stadionie zawodników Żółtej Łodzi Podwodnej! W kuluarach można usłyszeć, że Villarreal wystawi w tym spotkaniu jedenastkę składającą się z rezerwowych graczy. Z jednej strony - możemy spodziewać się wielu bramek... Ale z drugiej? Ten mecz będzie bardzo dobrą okazją do pokazania się z dobrej strony przez zawodników, którzy mają na to mniej okazji na co dzień. Zatem pytanie dnia... Czy Real Madryt utrzyma 4 punktową przewagę nad odwiecznym rywalem, jakim jest FC Barcelona?
Elche vs Real Madryt
Już dzisiaj o 21:00 Elche podejmie na swoim boisku Klubowego Mistrza Świata, aktualnego lidera Primera Division - Real Madryt.
Elche, które zajmuje aktualnie 17 pozycję w tabeli ligowej, czeka dzisiaj trudne zadanie - zatrzymanie rozkręcającej się na nowo maszyny Carlo Ancelottiego. Zawodnicy Królewskich, podbudowani możliwością odskoczenia w ligowej klasyfikacji na 4 pkt FC Barcelonie, na pewno będą chcieli pokazać się z jak najlepszej strony. Co więcej, piłkarze Los Blancos postarają się udowodnić, że "wyimaginowany kryzys" mają już za sobą.
Ostatnie spotkanie, pomiędzy tymi drużynami zakończyło się wynikiem 5:1 dla Realu Madryt. Był to popisowy mecz, pod względem skuetczności, dla Cristiano Ronaldo, który zaaplikował rywalom aż 4 trafienia. Warto jednak dodać, że wynik owego spotkania rozpoczęło Elche, które wykorzystało rzut karny po błędzie CR7.
Elche wygrało 3 spośród 5 ostatnich spotkań w Primera Division. Zawodnicy Frana Escriby zdobyli w nich 4 bramki. Warto jednak dodać, że W pozostałych dwóch, przegranych spotkaniach, stracili aż 7 goli. Czy oznacza to, że jeśli Elche przegra, to możemy szykować się na manitę?
Zespół Carlo Ancelottiego, początku roku 2015 nie może zaliczyć do udanych. Co prawda wygrali 4 z pięciu ostatnich spotkań, ale ich forma nie była zadowalająca zarówno dla zarządu jak i dla socios klubu. Do tej pory, w kuluarach nie cichnie afera po imprezie urodzinowej Cristiano Ronaldo, która odbyła się po przegranych derbach z Atletico Madryt 4:0. Cristiano, jak informowały gazety hiszpańskie, chce na nowo odzyskać maksymalne wsparcie ze strony kibiców. Ten mecz będzie kolejnym, w którym może to uczynić. Portugalski zawodnik, w meczu z Schalke zdobył pierwszą od kilku spotkań bramkę, a także zaliczył asystę przy pięknej bramce Marcelo. Carlo Ancelotti ufa, że "Cristiano wrócił".
Marca, podaje na swojej stronie internetowej przewidywane jedenastki, które wybiegną dzisiaj na Estadio Manuel Martinez Valero od pierwszych minut.
Elche: Tytoń; Suarez, Roco, Lomban, Albacar; Adrian, Pasalic; Rodriguez, Fajr, Niguez; Jonatkas;
Ławka rezerwowych: Herrera, Cisma, Galvez, Rodrigues, Alvaro, Coro, Cristian Herrera;
Real Madryt: Casillas; Marcelo, Varane, Pepe, Carvajal; Isco, Kroos, Illarramendi; Ronaldo, Benzema, Bale;
Ławka rezerwowych: Navas, Pacheco, Arbeloa, Llorente, Nacho, Silva;
Poczatek meczu: 21:00
Stadion: Estadio Manuel Martinez Valero (Elche)
Sędzia: Ignacio Iglesias
Transmisja: Linki dostępne na naszej stronie www (ligabbva.pl)
Castilla graaa...! Prowadzi 2:0. Warto obejrzeć, dobry mecz Martina Odegaarda ;)
www.realmadrid.com
Najlepszym bramkarzem 19. kolejki został Jordi Codina, wychowanej Realu Madryt, a obecnie zawodnik Getafe. Hiszpan przez 60 minut niedzielnego spotkania bronił wszystko, co leciało w światło bramki.
Za najlepszych obrońców uznano Ze Castro z Rayo Vallecano, Diego Godina z Atletico Madryt oraz Fernando Navarro z Sevilli.
Środek pola podczas spotkań należał m. in. do Daniego Parejo z Valenci, Denisa Cherysheva z Villarreal, Ivana Rakiticia z FC Barcelony, a także do Jamesa Rodrigueza z Realu Madryt.
Tzw. "napad", wg. goal.com należał do Karima Benzemy i Cristiano Ronaldo z Realu Madryt, a także do Messiego z FC Barcelony.
Zastanawiający jest fakt, iż w "11" kolejki pojawił się zdobywca Złotej Piłki za 2014 rok. Co prawda Cristiano Ronaldo zdobył dwie bramki, które przyczyniły się do zwycięstwa Realu Madryt nad Getafe, jednak fani CR7 oraz Realu Madryt oczekują lepszej gry ze strony ich cracka.
Wielki mecz! Derby Madrytu!
Czy Real Madryt odrobi dzisiaj straty z Vincente Calderon?
Przewidywane składy wg. AS'a i Marca:
Real Madryt: Navas; Carvajal, Pepe, Ramos, Marcelo; Isco, Kroos, James; Bale, Benzema, Cristiano.
Atlético: Oblak; Juanfran, Miranda, Godín, Siqueira; Tiago, Mario Suárez; Raúl García, Koke; Griezmann, Mandžukić/Torres.
Złota piłka? JEST! Nowe buty? SĄ!
Złota piłka powędrowała do Cristiano Ronaldo, a tymczasem... Przesyłam Wam zdjęcie nowych butów CR7!
Źródło twitter: SocialRMadrid
Iker Casillas:
- Ja zawsze miałem kolegów, którzy na mnie naciskali. Zawsze miałem twardą rywalizację. Najbardziej wyróżniłbym tutaj Césara. To był niesamowity bramkarz, który zmuszał mnie do wielkie rywalizacji. Codziennie był w doskonałej formie, a miał 10 lat więcej. Musiałem być na tym poziomie co on albo lepszym, żeby móc rywalizować. Potem też miałem wielkie rywalizacje z Diego Lópezem, Keylorem czy Dudkiem, który przychodził tutaj jako mistrz Europy... Nikt nigdy niczego mi nie podarował.
Miło, że pamięta o Jurku Dudku! ;)
- Mistrz Świata w 1998 r.
- Mistrz Europy w 2000 r.
- zwycięzca Ligi Mistrzów z FC Barceloną.
Można byłoby tak wymieniać jeszcze długo, wyszczególniłem tylko kilka osiągnięć tego wybitnego piłkarza. Thierry Henry oficjalnie zakończył karierę piłkarską. Dla mnie jeden z najlepszych piłkarzy, którego mógł oglądać piłkarski świat. Jego gra w Arsenalu była fenomenalna, byłem zachwycony tym co wyprawiał na boisku, był poniekąd moim idolem. Kolejna legenda żegna się z piłkarską karierą... Na każdego niestety przychodzi czas. Thierry Henry będzie teraz komentatorem telewizji Sky Sports. DZIĘKUJEMY HENRY.