Po prostu Cristiano
W świecie piłkarskim utarło się powiedzenie, że w pojedynkę nie da się wygrać meczu. Lecz Cristiano Ronaldo jest żywym zaprzeczeniem tych słów. Wiele punktów dla Realu i reprezentacji Portugalii piłkarz ten zdobywał praktycznie sam. Często był on jedynym, który ciągnął swoją drużynę do przodu. Jest to spowodowane jest wielką ambicją, która nie dopuszcza możliwości przegranej. Jest to jednak jeden z powodów, dlaczego Cristiano czasem mnie irytuje. Gdy przestały się dla mnie liczyć jedynie dryblingi i piękne gole zza pola karnego, zacząłem zauważać wiele niepotrzebnych strat i strzałów na bramkę, które wręcz nie miały prawa zamienić się w gola. Gdy Real gra bez Portugalczyka, można odnieść wrażenie, że w zespole jest więcej kreatywności. Pomocnicy szukają innych rozwiązań gdy nie są zmuszani grać do Cristiano. Z drugiej strony wiemy jak ważną postacią jest Ronaldo dla Królewskich i aktualnie ten zespół bez niego praktycznie nie istnieje. Pokazał to zeszłoroczny mecz z Borussią Dortmund, w którym niemiecki klub prawie odrobił straty z pierwszego spotkania. Nie podoba mi się również to, że ten potężnie zbudowany piłkarz czasem pada na murawę przy niewielkim kontakcie. Oczywiście nie jest on nurkiem i do tych najlepszych w tym fachu wiele mu brakuje, ale przy wielu sytuacjach po prostu nie wypada się przewrócić i dyskutować z arbitrem.
Jednak według mnie Cristiano Ronaldo to piłkarz kompletny, zasługujący na miano najlepszego zawodnika świata. I choć media usiłowały stworzyć wokół niego negatywną otoczkę, każdy kto zna go osobiście podkreśla, że jest to wielkoduszny chłopak, który zawsze oferuje swoją pomoc. Wszyscy porównują go z Leo Messim, każdy ma różne argumenty. Cristiano można nie lubić, ale trzeba docenić jego wielkie osiągnięcia i umiejętności, które przyćmiewają największe osobistości w historii tego sportu. Cristiano Ronaldo to król Madrytu, człowiek, który zastąpił niezastąpionego – Raula. Gdy mówi się Real Madryt, mówi się również Cristiano Ronaldo – to symbol tego klubu, który bez Portugalczyka prawdopodobnie nie mógłby znajdować się teraz na tronie Europy.
więcej na: krolewskipunktwidzenia.blog.pl
oraz
www.facebook.com
post written @realmadrid
Comments:
Other posts:
W dniu dzisiejszym swój debiut zaliczył Martin Ødegaard. Aktualnie w drużynie Castilli, jeszcze nie ...
Real Madryt 4-1 RSSS Dobry mecz Realu Madryt, jest jeszcze sporo do poprawy, ale wydaje się, że wsz...
Niegdyś pomoc Barcelony była potęgą. Jednak od jakiegoś czasu jesteśmy świadkami powolnego rozkładu ...
Kariera brutalnie przerwana
W tym roku byliśmy świadkami tzw. Ice Bucket Challenge i choć początkowa idea akcji była szczytna, t...
Dzisiejsze Derby podsumuję krótko, parafrazując słowa Stefana Starzyńskiego (jeśli ktoś nie zna - mu...
Idealny dla Realu
Karim Benzema – jeden z najbardziej krytykowanych piłkarzy Realu Madryt po ostatnich meczach. Lecz F...
Nowy kibic = gorszy kibic?
W dzisiejszych czasach dużo łatwiej jest być kibicem na odległość. Niegdyś, aby poznać wynik naszej ...
Dlaczego Real Madryt?
Często spotykam się z pytaniem: Dlaczego akurat Real Madryt? Pytają mnie o to znajomi, przyjaciele i...
Tez uwielbiam Cesarza, jednak nie rozumiem trochę tego, że w jakis sposob u Ronaldo przeszkadza Ci min. wiele niepotrzebnych strat i strzałów, które nie miały prawa trafić do bramki... Według mnie z Ramosem jest podobna sytuacja, z jednej strony strzeli bramke z rożnego, czy tez z wolnego, a potem np. zapomni, że jest środkowym obrońca i zabawi sie w napastnika, w czego wyniku nie zdąży sie wrócić, zrobi głupi faul i dostanie czerwoną lub zawali co innego w obronie...
Jak dla mnie rownież to Sergio jest naszym prawdziwym kapitanem... :) I tak jak wspominałem strasznie go sobie cenię i uwielbiam... :)
To już wynika tylko i wyłącznie z mojej subiektywnej oceny :) W Cristiano mnie to denerwuje, ale jednocześnie nie przeszkadza mi to w uznaniu go za najlepszego zawodnika świata. Nie jest też tak, że go nie lubię. Po prostu nie jest moim idolem, a Sergio swoimi cechami bardziej wpasowuje się w mój "klucz idola" :D